Dwie strategie dla współczesnej humanistyki // Magdalena Zamorska

[fragment pochodzi z tekstu: Magdalena Zamorska, Czy nauki humanistyczne mogą sprawnie i wydajnie performować?, „Prace Kulturoznawcze”, nr 15, 2013]

W jaki sposób reprezentanci nauk humanistycznych mogą zaadaptować i przefiltrować wiedzę będąca pochodną rozmaitych badań laboratoryjnych przeprowadzanych właśnie za pomocą sprzętów wysokiego performansu (high performance) unikając redukcjonizmu biologicznego? Czy możliwa jest interdyscyplinarność nie tylko w ramach określonej dziedziny, ale również pomiędzy dyscyplinami należącymi do różnych dziedzin nauk?

Oczywiście postulat interdyscyplinarności nie jest niczym nowym w filozofii nauki, wystarczy wspomnieć działania Koła Wiedeńskiego założonego w 1922 roku czy w kolejnych odsłonach jako „trzecia kultura” Johna Brockmana [1] (1991) czy metafora „pięciu kultur” Rogera F. Maliny [2] (2004). Obecnie punktem wyjścia nie są filozoficzne postulaty, ale rynkowe zapotrzebowanie na interdyscyplinarne konsorcja, których zadaniem byłoby interpretowanie i zmienianie rzeczywistości. To zapotrzebowanie wzrasta wraz z rozwojem kultury informacyjnej, społeczeństwa sieci, cyberkultury.

Dwie strategie dla współczesnej humanistyki proponuje Agnieszka Jelewska [3]. Pierwszą z nich określa jako „jawnie interdyscyplinarną”. Odnajdujemy ją w metodologii (czy może raczej anty-metodologii) badań McKenziego oraz Bruno Latoura. McKenzie w pierwszej części swojej książki buduje metamodel performansu. Przyglądając się sieci uwikłań performansu próbuje „podejść” performatywność z wielu stron równocześnie. W drugiej części mnoży, zapętla i „sieciuje” coraz więcej szczegółowych przypadków, by w efekcie dotrzeć do jądra cyklonu, w którym ten wir rozpada się i zamiera.

Podobną metodę badawczą proponuje (choć nie dosłownie) w swoich pracach Latour. Doskonałą próbą unaocznienia niemocy klasycznych metod prowadzenia badań (rozumianych jako zbiór reguł i recept służących poprawnemu zbudowaniu modelu badawczego i kontekstualnej analizie oraz wyjaśnieniu problemu) jest jego krótkie „interludium w formie dialogu” zatytułowane O trudnościach bycia ANT-owcem [4]. Mówiąc w ogromnym skrócie zalecenie jest wyjątkowo nieskomplikowane: przede wszystkim obserwacja i opis, a sposób analizy wyłoni się sam. Zadaniem badacza jest sporządzenie jak najbardziej szczegółowego opisu sieci relacji, w której funkcjonuje aktor (przedmiot naszych badań). Jednak to nie badacz tworzy interpretację performansu badanego, ale sam aktor (performer). „Aktorzy sami tworzą wszystko, włączając w to swe własne ramy, swe teorie, swe kontekst, swe metafizyki, nawet swoje ontologie…” [5], a badacz musi posiłkować się radą: „rozpoznaj zawartość wszystkich połączeń, a kontekst zjawi się sam” [6].

Metodologie tych badaczy wydają się obrazować niemożność i bezcelowość prób kategoryzowania i kontekstualizowania płynnej rzeczywistości performansu zgodnie z odgórnie przyjętymi metodologią badań i paradygmatem interpretacyjnym, jak również z odgórnie założonym, zamkniętym polem badawczym.

Metodologie tych badaczy wydają się obrazować niemożność i bezcelowość prób kategoryzowania i kontekstualizowania płynnej rzeczywistości performansu zgodnie z odgórnie przyjętymi metodologią badań i paradygmatem interpretacyjnym, jak również z odgórnie założonym, zamkniętym polem badawczym.

Wszelkie kategorie są u Latoura pochodną analiz dokonywanych przez samych badanych. Z kolei u McKenziego badanie performansu samo jest działaniem performatywnym.

Druga strategia, którą Jelewska określa jako „ukrytą” polegałaby na „budowaniu tzw. modeli testowych, które przez swoją konstrukcję mogłyby przeciążać system (…) w ramach tych działań można by odsłonić te modele, które są puste, tzn. ustanowione na zasadach autoreferencji i operują odniesieniami wewnątrz własnych odniesień. Strategia odsłaniałaby tak naprawdę niebezpieczeństwo, którego jesteśmy świadkami, zamykania fragmentów nauki wewnątrz samoregulujących i samoreplikujących się systemów” [7]. Tym samym można by zapobiec zamykaniu się wiedzy w pętli bezproduktywnego wewnętrznego sprzężenia. Ta strategia jest strategią trudniejszą, subwersywną.

Efektem stosowania obu tych strategii jest projekt otwarty. Jego skuteczność jest weryfikowana performatywnie i sieciowo, co oznacza, że najważniejszym aspektem aktywności badawczej jest uruchamianie dalszych procesów (twórczych, badawczych). Liczy się oddźwięk, skuteczność, uruchomienie procesu interakcyjnego, pętli sprzężenia zwrotnego, i to nie tylko pomiędzy badaczami-teoretykami, ale również w szerszym polu nauki-humanistyki-sztuki-technologii. Projekt badawczy, którego celem jest nie tylko diagnozowanie, objaśnianie i kategoryzowanie, ale właśnie performowanie rzeczywistości nie może podlegać ocenie parametrycznej.

Projekt badawczy, którego celem jest nie tylko diagnozowanie, objaśnianie i kategoryzowanie, ale właśnie performowanie rzeczywistości nie może podlegać ocenie parametrycznej.

Takiej oceny po pierwsze nie sposób zastosować wobec tego rodzaju projektów, a po drugie taki tryb ewaluacji może otwierać drzwi firmom działającym we własnym rynkowym interesie (tak się na przykład dzieje w przypadku niektórych wydawców pism naukowych, o czym pisałam wcześniej).

W efekcie ważniejsza od wertykalności badań (głębokości) i interpretacji staje się ich horyzontalność (rozległość, sieciowość).

Przypisy:

  1. Por. J. Brockman, Powstaje trzecia kultura, w: John Brockman (red.), Trzecia kultura. Nauka u progu trzeciego tysiąclecia, przeł. Piotr Amsterdamski, Justyna i Marek Janaszkowie, Marcin Ryszkiewicz, Michał Tempczyk, Witold Turopolski, Wydawnictwo CIS, Warszawa 1996, s. 15-36.
  2. Por. R. F. Malina, ‘Leonardo’ Timeshift. 1959, 1969, 2004, 2029, w: G. Stocker, Ch. Schopf (red.), Timeshift – the World in Twenty-Five Years, Hatje Cantz, Ostfildern-Ruit 2004; za: P. Zawojski, Cyberkultura. Syntopia sztuki, nauki i technologii, Poltext, Katowice 2010, s. 28-30.
  3. Por. A. Jelewska, Sensorium. Eseje o sztuce i technologii, Wydawnictwo naukowe UAM, Poznań 2012.
  4. B. Latour, Splatając na nowo to, co społeczne. Wprowadzenie do teorii aktora-sieci, Universitas, Kraków 2010, s. 203-227.
  5. Op.cit., s. 212.
  6. Op.cit., s. 213.
  7. A. Jelewska, Sensorium, Eseje o sztuce i technologii, Wydawnictwo naukowe UAM, Poznań 2012.

Fotografia w nagłówku: Darcy (CC BY 2.0)

Post jest częścią serii Fragmenty. Zobacz pozostałe wpisy.